top of page

Work beginnings / Początki w pracy

  • izabelaandtyrone
  • Oct 4, 2014
  • 2 min read

I am happy i took this job offer, even though earnings are quite bad.

Although the peaceful lifestyle here and work experience pay everything off.

At work I am still learning. I work three shifts: day, night & graveyard.

I’ve just finished the third shift and it wasn’t as bad as I expected. I didn’t fall asleep!

My collegues are really nice, majority comes from Cook Islands and Fiji.

Sometimes it‘s hard to understand them, especially the elderly locals.

They don’t care about the grammar, what came from their translating from cook island moari to english e.g Ka ‚anga‘ anga koe an‘ ai? (Work you for whom?)

That’s how they would say – instead of „Who do you work for?“, they say „Work you for whom?“

Anyway I learn new things every day, at work as well as in our daily life.

IMG_3749.JPG

From the other hand Tyrone helps his dad with renovating the old house we are living in.

Also he works on a few projects with his New Zealand clients and wonder about taking on three months internship to become Dive Master here in Raro.

I think that would be great, especially that he finished bunch of diving courses beforehand like Open Water, Advanced Open Water, Rescue Diver.

Pomimo marnych zarobków, cieszę się, że podjęłam tę pracę.

Tutejszy styl życia jak i nowe doświadczenie wszystko mi wynagradza.

W pracy cały czas się uczę.

Pracuję na trzy zmiany – 7 – 15.30 / 15 – 23.30 / 23 – 7.30.

Właśnie skończyłam nocne zmiany i ku memu zaskoczeniu nie było tak żle.

Co najważniejsze – nie zasnęłam !

Towarzystwo w pracy jest bardzo miłe. Przede wszystkim pracuję z ludźmi z Wysp Cooka i Fiji.

Czasami trudno mi ich zrozumieć, szczególnie starsze osoby, które mieszkają tu od urodzenia.

Nie dbają oni o składnie zdania, co wywodzi się z tłumaczenia z ich rdzennego języka na angielski np. Ka ‚anga‘ anga koe an‘ ai? ( Work you for whom?)

I tak też co niektórzy mówią – zamiast „Who do you work for?“, powiedzą „Work you for whom?“.

Tak czy siak z każdym dniem uczę się czegoś innego, w pracy jak i w życiu codziennym!

IMG_3758.jpg

Natomiast Tyrone pomaga tacie przy remoncie chałupiny, w której mieszkamy.

Także pracuje nad paroma projektami ze stałymi klientami z Nowej Zelandii i zastanawia się nad podjęciem paru miesięcznego bezpłatnego stażu, aby zostać Dive Master (Mistrz Nurkowania).

Uważam, że warto byłoby to mieć, tym bardziej, że ukończył on już porzednie kursy nurkowania i tytuł Mistrza Nurkowania pozwoliłby mu na samodzielną pracę z turystami.


 
 
 

Commenti


bottom of page